wtorek, 11 października 2011

Doszedłem do wniosku, że choruję na co innego niż myślałem

2 dni temu oglądałem "Trudne Sprawy" (serial paradokumentalny opowiadający historie symulowane na prawdziwe) i był tam przypadek jak skopiowany ode mnie, tyle, że osoba grająca w tym odcinku miała poważniejsze objawy.
Do tej pory myślałem, zresztą cały czas myślę, że choruję na "lęk napadowy z atakami paniki", bo tak to się dokładnie nazywa, ale takie lęki występują także w innych chorobach, więc moim zdaniem jest to jakby podkategoria. Główną kategorią jest agorafobia (na to też chorowała dziewczyna z odcinka, który oglądałem). Niemal wszystkie moje objawy odpowiadają tym przedstawionym w odcinku, tylko obawa przed pożarem nie pasuje do moich.
Na początku pisania tego bloga, w pierwszych artykułach, wspomniałem, że choruję, ale nie napisałem na co, tylko, że "może kiedyś napiszę". Teraz napisałem.
Dlatego wiecie już dlaczego tak ciężko realizować mi swoją pasję. Fotografia i agorafobia... Świetne połączenie! Jak marzenie!

poniedziałek, 3 października 2011

Hmm... abstrakcja?

Powiedźmy, że tak. Miało wyjść nieco inaczej, ale taki efekt też mi odpowiada.
Zdjęcia powstały wczoraj, wracając z poczty godziną jak widać wieczorną.

ISO 1600, czas 1/10.