2 dni temu oglądałem "Trudne Sprawy" (serial paradokumentalny opowiadający historie symulowane na prawdziwe) i był tam przypadek jak skopiowany ode mnie, tyle, że osoba grająca w tym odcinku miała poważniejsze objawy.
Do tej pory myślałem, zresztą cały czas myślę, że choruję na "lęk napadowy z atakami paniki", bo tak to się dokładnie nazywa, ale takie lęki występują także w innych chorobach, więc moim zdaniem jest to jakby podkategoria. Główną kategorią jest agorafobia (na to też chorowała dziewczyna z odcinka, który oglądałem). Niemal wszystkie moje objawy odpowiadają tym przedstawionym w odcinku, tylko obawa przed pożarem nie pasuje do moich.
Na początku pisania tego bloga, w pierwszych artykułach, wspomniałem, że choruję, ale nie napisałem na co, tylko, że "może kiedyś napiszę". Teraz napisałem.
Dlatego wiecie już dlaczego tak ciężko realizować mi swoją pasję. Fotografia i agorafobia... Świetne połączenie! Jak marzenie!
wtorek, 11 października 2011
poniedziałek, 3 października 2011
Hmm... abstrakcja?
Subskrybuj:
Posty (Atom)