środa, 22 lutego 2012

W końcu zdjęcie jakie lubię!

Może nie kunszt artystyczny, ale coś wykonane na dworze, a nie ciągle w domu w poszukiwaniu natchnienia. Nie mówię, jak wyjdzie coś w domu, to mnie cieszy, ale drażni fakt, że do samego domu muszę się ograniczyć.
Żona mi się rozchorowała, więc byłem z nią dziś w przychodni. Przychodnia mieści się w dość nieciekawej okolicy, więc wolałem się pokazać z kompaktem. Niby biały dzień, cisza i spokój, ale ludzi nie znam, więc wolę nie ryzykować, a w pobliżu nieciekawy element mieszka.
W sumie zrobiłem 4 kadry (2 telefonem i 2 aparatem). Telefonem latarnię na terenie przychodni z kloszem będącym połową baniaka 5-litrowej wody mineralnej, czyli potrzeba matką wynalazków ;), domku jednorodzinnego z przodu, który cechował się ciekawym stylem, lecz niestety przysłonięty drzewem. Aparatem okno, które już w momencie robienia wydawało mi się niczym szczególnym oraz to, co poniżej prezentuję.
Jestem z tego zdjęcia bardziej zadowolony jak z najlepszego wykonanego w ostatnim czasie w domu. 
W końcu coś poza domem, z ulicy, w biały dzień. 

niedziela, 5 lutego 2012

Wskaż 1 różnicę pomiędzy obrazkami, czyli o megapikselach

Jedną, więcej nie trzeba. 
I nie chodzi tu o to, że na jednym zdjęciu ktoś idzie, a na drugim nie; nie chodzi też o to, że na jednym jest inny napis jak na drugim, jak i nie chodzi także o minimalne różnice w kadrowaniu.
Chodzi o różnicę w jakości obrazu. Tylko lub aż.

Temat poświęcony entuzjastom megapikseli, czyli osobom, dla których aparat z 14 MPix robi lepsze zdjęcia jak ten, który ma ich np. 5.
Wiele można o tym przeczytać, wiele usłyszeć, że megapiksele nie są wyznacznikiem jakości zdjęcia, jednak nadal do nikogo te informacje nie przemawiają. Dla przykładu zrobiłem dwa zdjęcia, oba w tych samych warunkach, oba tak samo obrobione (choć tej obróbki prawie nie było), oba tym samym aparatem, tylko jedno w rozmiarze VGA, a drugie 7 MPix. No i pytanie...


Wskaż 1 różnicę pomiędzy obrazkamiWażne! - żeby można prawidłowo porównać zdjęcia, należy wyświetlić je w osobnych kartach i porównywać przeskakując z jednej do drugiej. W innym wypadku odniesiecie wrażenie, że któryś z obrazków jest ciemniejszy - jest to zależne od pozycji wyświetlania obrazu, ponieważ nie mamy oczu na twarzy usytuowanych tak, że jedno jest na górze głowy (równo z krawędzią monitora), a drugie na dole (równo z krawędzią). Przez to jest inny kąt patrzenia, a co za tym idzie, wrażenie, że zdjęcia są inne. Wyświetlając je w tej samej pozycji, przeskakując tylko z jednej zakładki do drugiej, będziemy widzieli je prawidłowo.



Zauważyłem tą zależność (wyświetlanie zdjęć jedno pod drugim) dopiero wczoraj, dlatego artykuł był w przygotowaniu. Musiałem się dowiedzieć czy ja mam coś nie tak z matrycą, coś nie tak zrobiłem czy o co chodzi. Jednak okazało się, że inni widzą tak samo jak ja, więc nie są tu winą moje działania, a można uznać, że "ten typ tak ma".


Kontynuując mój artykuł...
Jak więc widać, różnic nie ma żadnych, więc obalamy kolejny mit jako, że zdjęcie 14 MPix ma lepszą jakość jak np. 2. Megapiksele to tylko rozdzielczość, czyli wielkość obrazu. Chcąc wywołać zdjęcie z aparatu 2 MPix, uzyskamy odbitkę max 15x10 w dobrej jakości, ale niestety już nie wywołamy z tego plakatu (tak jak w przypadku aparatu 14 MPix).
Na moich przykładach zastosowałem najniższą rozdzielczość w moim aparacie, jak i najniższą w dostępnych obecnie zazwyczaj aparatach w telefonach komórkowych. Zdjęcia VGA są dobre dla użytkowników serwisów społecznościowych, ponieważ mają wystarczającą rozdzielczość, do przeglądania na komputerze również mogą być (choć lepiej dostosowywać rozdzielczość oglądania do rozdzielczości swojego ekranu), natomiast przy wywołaniu zdjęcia w rozmiarze 15x10* mielibyśmy piksele, tak jak przedstawiłem na obrazku poniżej.
* zalecana rozdzielczość zdjęcia, to 1600x1200





Na tym zdjęciu (obraz dostosowany do mojego bloga) nie widać artefaktów, dlatego należy je powiększyć klikając po prostu na nie, wyświetlić w nowej karcie i powiększyć klikając lewym przyciskiem myszy - obraz traci na jakości? Traci.
W takich wypadkach jedynie przydaje się rozdzielczość - do wywoływania.
Jeszcze do kadrowania, ale to już wyższy etap wtajemniczenia, którego laicy-amatorzy raczej nie używają, bo chyba w ogóle nie używają programów graficznych - zazwyczaj wygląda to tak, że po zrobieniu zdjęcia, ląduje ono na komputerze, a potem w internecie.

Aparaty sprzedawane z coraz to wyższą ilością megapikseli, nie robią przez to lepszych zdjęć (np. aparat X z 14 MPix nie zrobi lepszych zdjęć jak ten sam model z 7 MPix), różnice mogą być inne, a zazwyczaj polegają na programach tematycznych czy efektach dodawanych do oprogramowania aparatu, dzięki którym nasze zdjęcia przybiorą inną formę, np. takich efektem, który ostatnio wszedł do aparatów Samsunga jest zniekształcanie twarzy (czyli coś, co telefony Sony Ericsson mają od dawna). Do zobaczenia  tutaj 

Swoją drogą bardzo polecam stronę czasopisma (posiada forum i galerię) fotograficznego Digital Foto Video z której dowiedzie się jaki aparat wybrać i dlaczego. Ludzie z pasją i na poziomie.
Tak więc proszę Was, nie kierujcie się megapikselami przy wyborze aparatu! Producenci sprzętu szukają głupich, którzy uważają, że megapiksele są wyznacznikiem jakości, dlatego coraz więcej ich pchają do swoich urządzeń, a matryce pozostawiają te same - im więcej megapikseli na tej samej małej matrycy, tym niższa jakość obrazu! Kierujcie się innymi aspektami, które rzeczywiście mają wpływ na jakość Waszych zdjęć i w tym wypadku właśnie, odsyłam to strony podanej powyżej.






















sobota, 4 lutego 2012

Co by tu jeszcze w domowych warunkach przetestować?

No właśnie co? Ale już wiem. I nie tyle przetestować, co zrecenzować także.
Mam 4 pomysły w głowie, z czego 2 z nich zrealizuję w najbliższym czasie.
Robię coś, czego w necie nie ma, rzeczy mniej lub bardziej przydatne, tak jak 3 testy do tej pory (przypominam: SE K800i vs Nokia 6500s; BenQ DC C51 vs SE K800i; adapter M42+Helios).

Teraz myślę o:
- porównaniu zwykłego kompakta Sony vs kompakt Panasonica. Ten pierwszy "małpkowaty", drugi hmm... hybrydowy? - no w każdym razie nie smukły. Podobna półka cenowa, pierwszy nowy, drugi używany. Oczywiście na automatycznych nastawach w przypadku tego drugiego, bo laik-amator i tak nie potrafiłby sprawnie się poruszać w manualu. Czyli co się bardziej opłaci amatorowi, nowość czy używka.
- pokażę również temat stary jak świat, ale do tej pory nierozumiany przez co 2-go laika-amatora, czyli zależność między zdjęciem VGA (około 0,3-0,4 MPix), a 3 MPix - dla większości laików-amatorów, zdjęcie z 3 MPix jest dużo lepsze, jak z aparatu 0,3-0,4 MPix.
- następnie pokrótce sprawozdanie nt. statywu marki statyw :) i monopodu, a jak się ociepli (w tym mrozie mi się nie uśmiecha) sprawdzenie działania lampy firmy nierenomowanej, a której do tej pory nikt nie chciał testować - co testy, to jest 150 (no dobra mniej, ale w każdym razie dużo) modeli lamp, ale tych mniej znanych, uznawanych przez większość za chłam brak. Co ciekawe, ocenia się wg parametrów technicznych i ceny i to cała wiedza wypowiadającego. Jestem ciekaw skąd takową posiada, skoro nikt nie testował i nie porównywał z tymi drogimi.

No i tymi rzeczami właśnie ja się zajmę. Jak napisałem na początku, są to tematy mniej lub bardziej potrzebne, ale jako, że lubię się w to bawić i sprawia mi to frajdę, to czemu nie? :)
Anusz, jednak komuś się to przyda...

Gdybym znał kogoś, kto pracuje w serwisie/ siedzibie jakiejś firmy z aparatami kompaktowymi, to byłoby tego więcej, ale że nie znam, to organizuję sobie zajęcia dostępne w domu. No i testy takich kompaktów robi co druga gazeta komputerowa/fotograficzna, a kto Moi Drodzy robi testy np. Aparat kompaktowy vs telefon komórkowy?
No kto? Tylko ja! :)