niedziela, 26 sierpnia 2012

Takie tam ver. 128

czyli ostatnie wydarzenia. 

1. Z przyjacielem doszliśmy do porozumienia - najważniejsze. Stronką jeszcze się nie chwalę. Najpierw musimy mieć dobry szablon. Wciąż ciężko coś dobrego znaleźć, bo darmowe bywają ograniczone, a płatne - wiadomo, tanie nie są. Już byliśmy na jednego zdecydowani. Już, już, niemal go mieliśmy i byliśmy zadowoleni. Ale jak wiadomo tak pięknie być nie może. Szablon ograniczony, a wersja pro płatna 30 dolców. Na taki wydatek nas nie stać na tym etapie... Cóż, szukamy dalej, a póki co, to modernizujemy to, co mamy.
2. Google zawiesiło nam AdSense. Jeszcze, żeby powód podali, to byłoby super. Trzeba zastanawiać się samemu i gdybać, co nim mogło być. Póki co, wysłaliśmy odwołanie. Zobaczymy co z tego wyjdzie. A już powoli zauważaliśmy wzrost zarobków... - tzn. jeśli patrzeć na kwotę, to nadal grosze, ale jeśli maksymalny dzienny przychód mieliśmy 0,8 euro, a przedwczoraj było 1,63 i wczoraj 1,06 to różnicę widać. I bach! konto zawieszone... Jak nie AdSense, to AdTaily. Są inne formy reklamy. Odnośnie AdSense Google, można sobie poczytać na Wikipedii3. Wrzucam dzisiejsze, a w zasadzie wczorajsze (piszę ten wpis o 2.46 na chwilę obecną, a zdjęcia robiłem po 21-ej) fotki. Foto-gniotki. 

Tak się zastanawiam, co myślał kierowca... - "debil"? :-)
Dodam, że na tej drodze nie jeździ się 50...


To foto umieszczam, bo podobają mi się te "znaki zapytania" - przynajmniej dla mnie tak to wygląda...


A to wrzucam, bo trochę więcej światełek tutaj...
Wiem, że najlepiej byłoby stanąć na jakimś wiadukcie, ale nie miałem takiej możliwości... Innym razem. Jak się nie ma, co się lubi...



I to, by było na tyle...
Może wkrótce w wolnej chwili będę zanudzam fotkami samochodów z okresu PRL-u. Tzn. chyba na pewno będę :-)

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Dziękuję za przeczytanie